top of page
pattern-2965760_960_720_edited.png

stanica jedności

NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS!
DRODZY PRZYJACIELE KOSTOMŁOTÓW ZWRACAMY SIĘ DO WAS Z APELEM!

Nasza parafia, położona nad malowniczą rzeką Bug, stanowiąca granicę Polski z Białorusią, liczy zaledwie 120 osób, w większości starszych. Region, w którym żyjemy stanowi pogranicze kultur i religii. Mieszkają tu od wieków obok siebie potomkowie Polaków, Rusinów, Ukraińców a nawet muzułmańskich Tatarów. Naszą małą parafię stanowią chrześcijanie przyznający się do korzeni rusińskich, ukraińskich i polskich. Początki parafii sięgają XVI wieku, kiedy to w oddalonym od nas zaledwie kilkanaście kilometrów Brześciu Litewskim zawarto Unię między Kościołem Prawosławnym, funkcjonującym w granicach państwa polsko- litewskiego a Stolicą Apostolską. Tak powstał obrządek greckokatolicki i tak powstała w 1627 r. nasza parafia. W wyniku różnych historycznych zawirowań dziś nasza wspólnota stanowi swoisty ewenement pod względem obrządku. Jesteśmy ostatnią, a więc jedyną w Polsce i Europie parafią greckokatolicką obrządku synodalnego. Utraciliśmy własne struktury kościelne w wyniku bardzo dla nas bolesnych akcji prześladowczych ze strony carskiej Rosji w XIX, a następnie reżimu stalinowskiego. Dziś zostaliśmy sami i podlegamy bezpośrednio zwierzchnictwu Kongregacji Kościołów Wschodnich w Watykanie. Naszą kościelną codzienność przeplatają, jak wszędzie, chwilę radości i trudów.

Przetrwaliśmy dzielnie niejedną biedę, z pomocą Bożą pokonaliśmy niejedną trudność trwając do dziś wierni spuściźnie wiary naszych ojców, wierni Kościołowi Katolickiemu. Naszym charyzmatem jest posługa jedności. Dlatego Kostomłoty od wielu lat są miejscem spotkań i kongresów ekumenicznych . Codziennie, w rytm pięknych śpiewów cerkiewnych, sprawując Służbę Bożą modlimy się o dar jedności. Do Kostomłotów od wielu, wielu lat chętnie przybywają młodzi chrześcijanie, niczym do „wschodniego Taize” w poszukiwaniu ciszy, Boga i jedności z drugim człowiekiem. Spotykają się tu młodzi Białorusini, Ukraińcy i Polacy, katolicy różnych obrządków, ale także bracia chrześcijanie niekatolicy, by wspólnie na fundamencie Ewangelii budować pokój. Można, by rzec, że „wypalamy” tu takie małe cegiełki do budowania gmachu zjednoczonej Ewangelią Europy. Nie jest to łatwe zadanie na ziemi naznaczonej historycznymi podziałami i rachunkami krzywd, będących następstwem licznych konfliktów etnicznych. Tym bardziej to małe, skromne dzieło jest tu potrzebne i ufamy - miłe Bogu. 

 

bottom of page